czwartek, 8 lutego 2018

Jonny Daniels, czyli powtórka z życia w "związku"...

„Polacy i Żydzi dzielą 1000 lat historii i jak w każdym związku czasem jest dobrze, a czasem źle. Ten trudny czas, w obliczu którego stajemy teraz, będzie miejmy nadzieję tylko małym epizodem w naszej długiej historii, kiedy żyjemy razem ramię w ramię”.

https://twitter.com/MrJonnyDaniels/status/960937392273285121

Oto, co rządzący się w Polsce jak szara gęś – Jonny Daniels co tylko napisał na Twitterze. Spadochroniarz twierdzi, że od 1000 lat żyjemy w"związku" i "ramię w ramię" z Żydami...



Powtórzmy więc jeszcze raz, że Polacy przez stulecia przyjmowali Żydów – przepędzanych za nieuczciwość ze wszystkich krajów Europy – a nie żyli z nimi w "związku".

Niestety, pozwalając Żydom na stworzenie państwa w państwie – rządzący Polską doprowadzili do sytuacji, w której przygarnięci uciekinierzy stali się w najpierw kolaborantami naszych okupantów a dziś aspirują do przejęcia Kraju.

Czy jest to więc jakikolwiek "związek" obydwu społeczności czy też raczej wyłącznie skrajne pasożytowanie jednej wspólnoty na drugiej?

Specjalista od PR – używając "1000 lat" – pokazuje Żydów jako pełnoprawnych współtwórców i dziedziców Państwa Polskiego, a nie jako przyjętych w Polsce uchodźców.
Spadochroniarz pisze jeszcze o "naszej długiej historii".
Należy odpowiedzieć mu, że nie ma takiej. Są dwie historie.
Pierwsza to dzieje oszukujących Żydów, a druga to przeszłość krzywdzonych Polaków.
Zdesantowany w Polsce angielski Żyd wypromował "uroczystość", podczas których rabin Ostroff –  zachowujący się w Auschwitz jak chuligan – "pobłogosławił" polską premier – na co "błogosławiona" ze spuszczonymi oczami zezwoliła.


Co żydowski rabin błogosławił? –  "Związek" polegający na realizacji żydowskiej dominacji?
Takie samo upodlenie dotyczy jeszcze innej fotografii, gdzie następny polski zwolenik życia w  "związku" z Żydami –  zawsze pod okiem spadochroniarza – zamiast co prędzej wznowić ekshumację w Jedwabnem – usatysfakcjonowany uwiecznia się w egzotycznym towarzystwie:





Także tutaj, gdzie spadochroniarz karmi bezmyślne kukły z rządu podczas kolację szabatowej:



Jak również podczas głupkowatego, wrześniowego spotkania przyszłego premiera Polski z nowojorskim rabinem Shmuleyem Boteachem – odbytego i tym razem pod czujnym okiem spadochroniarza – podczas którego polityk – sprawiający wrażenie tępego ucznia wywołanego do tablicy – odpowiadał na pytania Żyda i zapewniał go o dozgonnej wierności ofiary w stosunku do oprawcy.

VIDEO: Poland's Prime Minister Morawiecki with Rabbi Shmuley Boteach in New York – September 2017

https://www.youtube.com/watch?v=XIpM9l90tiI

Wicepremier Morawiecki na dywaniku u rabina w Ameryce

https://www.gloria.tv/article/zC8JWXn3Sjd2248RXva9QnRjh

Branie udziału w idiotycznych i podstępnych imprezach zorganizowanych przez spadochroniarza,  utwierdziło Żydów w przekonaniu, iż Polacy nie potrafią być samodzielni;  że nie stać ich na posiadanie własnej godności – a co za tym idzie, że są zmuszeni do życia w "związku" i "ramię w ramię" z pierwszym lepszym okupantem.
Czy obchodzenie żydowskich świąt przez polskich polityków – podczas gdy żaden polityk żydowski – żadnego polskiego święta nie obchodzi – posiada cechy "związku" i życia "ramię w ramię", czy raczej polskiej infamii?
Czy jeżdżenie całego polskiego rządu do Izraela jest przejawem funkcjonowania "związku", czy też tego rodzaju posunięcie poprawniej byłoby nazwać zwykłą prostytucją?

Czy konsultowanie z Żydami polskich aktów prawnych to życie "ramię w ramię", czy raczej prostackie, polityczne puszczanie się?
Politycy polscy – na postawione powyżej pytania powinni sobie jak najprędzej odpowiedzieć.
Powinni uświadomić sobie, że współistnienie obydwu społeczności, funkcjonujące na zasadach relacji klienta i prostytutki wyklucza – jak chodzi o tą ostatnią – jakiekolwiek widoki na dorobienie się przez nią szacunku.

Źródło: http://ram.neon24.pl/post/142359,jonny-daniels-czyli-powtorka-z-zycia-w-zwiazku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze