poniedziałek, 20 lutego 2017

Co naprawdę powiedział Donald Trump o Rosji...

Tekst Jarka Ruszkiewicza (Spirito Libero) Mainstreamowe media z wielkim zadowoleniem odtrąbiły rzekome stanowisko Donalda Trumpa w sprawie Rosji.
Dzięki takim oświadczeniom jak rzecznika Białego Domu, Seana Spicer, który stwierdził, że "Donald Trump zawsze prezentował wyjątkowo twarde stanowisko wobec Rosji. - Prezydent postawił sprawę jasno, że oczekuje rozwiązania konfliktu na Ukrainie i zwrotu Krymu", politycy europejscy ( zwłaszcza polscy) odetchnęli z ulgą...



Następny amerykański harcownik poszedł jeszcze dalej i jak podała "strefa wolnego słowa" reda Sakiewicza miały paść bardziej konkretne sugestie, rzekomo pochodzące od samego Trumpa - "Rok 2017 jest rokiem, w którym musimy Rosję rzeczywiście kopnąć w tyłek – powiedział republikański senator Lindsey Graham w czasie 53. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Zapowiedział też surowe ukaranie Rosji za próby wpłynięcia na wynik wyborów prezydenckich w USA."

Okazuje się jednak, że orgazm naszych "fachowców" od polityki międzynarodowej - prezydenta Dudy, jego doradcy Szczerskiego, Waszczykowskiego czy Macierewicza jest przedwczesny i niczym nie uzasadniony. 16 lutego odbyła się mega konferencja prasowa Donalda Trumpa, w czasie której padły z jego ust pewne stwierdzenia dotyczące stosunków z Rosją, których dziwnym trafem nie zauważyły łże media głównego ścieku. Gdyby zauważyły i przekazały do wiadomości to cała obecna narracja ległaby w gruzach. Dla propagandowych macherów widać bardziej wiarygodne są jakieś (zmanipulowane?) wypowiedzi pomniejszych urzędników albo zgranych senatorów.

Co takiego powiedział Trump? Skupmy się na kilku cytatach a całość dociekliwy czytelnik może sobie odsłuchać z nagrania konferencji prasowej prezydenta USA.

  


"Jeśli uda nam się porozumieć z Rosją to będzie to rzecz pozytywna. Mamy bardzo utalentowanego człowieka, Rexa Tillersona, który za kilka dni będzie miał spotkanie z Rosjanami. Wiemy, że dążenie do dobrych relacji jest prawdopodobnie dla nas politycznie niekorzystne"



 "W przeszłości mieliśmy wielu prezydentów, którzy stosowali twardą linię wobec Rosji i zobaczcie w jakim punkcie znaleźliśmy się dziś. Tak więc jeśli mogę to wolę negocjować, w miarę możliwości doprowadzić do zgody z Putinem"



 "Chciałbym powiedzieć, że media przekazują ludziom fałszywe wiadomości i jest to straszne, rozpowszechnianie takich wiadomości czyni porozumienie z Rosją dużo trudniejsze. Możliwe, że Putin, siedząc przy biurku, myśli sobie 'Wiem co się dzieje w USA. Trump nie będzie miał swobody by dążyć do pokojowych stosunków z Rosją z powodu presji, jaką te fałszywe wiadomości kreują' "



 "I to jest wielka szkoda, bo można by dojść do porozumienia takiego jak z Japonią i Chinami oraz wieloma innymi. Umiejętność porozumienia zawsze jest pozytywna, nigdy negatywna."



 "Putin prawdopodobnie myśli, że nigdy nie dojdzie do porozumienia ze mną bo jest to dla mnie z politycznego punktu widzenia niekorzystne. Hillary Clinton próbowała zniszczyć te relacje. Poniosła porażkę, wszyscy ponieśli porażkę. Ja jestem inny niż oni"


Z tych wypowiedzi Trumpa jasno wynika, że dopóki nie upora się z wewnętrzną opozycją (demokraci, republikanie, neokoni i cała zgraja podżegaczy wojennych z kompleksu przemysłowo-militarnego) to żadna jego propozycja porozumienia z Rosją nie będzie wiarygodna. Jednym słowem - najpierw musi udowodnić, że to on rządzi w USA co na razie nie jest faktem. Należy mieć tylko nadzieję, że uda mu się to jak najszybciej.

Osobiście zastanawiam się czy tuzy naszej polityki zagranicznej znają te wypowiedzi Trumpa? Jeśli znają i opowiadają nam głupoty to znaczy, że są zadaniowani. Jeśli nie znają to jeszcze gorzej, nie powinni nigdy zajmować stanowisk, które zajmują bo to co można w pewnym sensie wybaczyć sprzedajnym, sterowalnym mediom korporacyjnym to już im nie.

Źródło: http://spiritolibero.neon24.pl/post/137110,co-naprawde-powiedzial-donald-trump-o-rosji

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze