sobota, 22 października 2016

Talmudyczne związki episkopatu...ks Jacek Międlar...

W ostatnim felietonie niewystarczająco wyczerpująco przedstawiłem poruszoną w oświadczeniu i programie „Warto rozmawiać” sprawę „talmudycznych związków” znaczącej części polskiego episkopatu, a zwłaszcza jego szefostwa. Poczuwam się do odpowiedzialności, by wypowiedziane słowa wytłumaczyć na łamach tygodnika...„Będąc prawdziwie zaangażowani, nie ulegając diabelskim naciskom, żywię nadzieję, że niebawem przyjdzie nam cieszyć się ze Wspólnoty Chrystusa, wolnej od gejowskiego i talmudyczno-żydowskiego – mającego nas za »niewolników« i »robactwo« i dążącego do totalnej destrukcji cywilizacji chrześcijańskiej – kąkolu” – napisałem w opublikowanym w „Warszawskiej Gazecie” oświadczeniu...



Mówiąc o Talmudzie, opieram się na tłumaczeniach ks. dr. Stanisława Trzeciaka oraz ks. Justyna Pranajtisa oraz relacji Harolda W. Rosenthala na temat żydowskiego rasizmu zawartego w najważniejszej dla żydów (oprócz karaimów) księdze.
„Ukryta tyrania”
Ten ostatni w 1976 r. udzielił szokującego wywiadu, który został opublikowany pod tytułem „The Hidden Thyrany” (tłum. „Ukryta tyrania”). Opublikowano go 16 lat później. Asystent żydowskiego senatora, również żyd, Harold Wallace Rosenthal, ujawnił – powalające z nóg – zamiary żydowskiego plemienia panowania nad światem. Za wywiad zażyczył sobie „walizkę dolarów”. Jego chciwość spowodował sromotną karę. W wieku 29 lat, w trakcie rzekomej próby porwania samolotu izraelskiego w Stambule, został brutalnie zamordowany. Zaledwie kilka tygodni po udzieleniu wywiadu nad jego grobem odśpiewano żałobne psalmy. W wywiadzie wyznał, że zdecydowana większość żydów, których Rosenthal nazywa „wyznawcami Lucyfera”, za nic ma chrześcijan, a władanie nad nami realizują, dowodząc największymi koncernami medialnymi, kreując konflikty militarne, zakłamując historię (np. Jedwabne) oraz narzucając politykę multikulti. Ich nadrzędnym celem jest destrukcja cywilizacji chrześcijańskiej, wynarodawianie krajów oraz budowanie przekonania o poddaństwie wszystkich narodów wobec żydowskiej nacji. Stąd talmudyczni żydzi z obrzydliwością wypowiadają się o polskim nacjonalizmie, stojącym na straży dziedzictwa, z którego wyrastamy. Dostrzegam, jak wiele zła przynoszą ci, którzy reprezentują talmudyczny imperializm. To doktryna całkowicie sprzeczna z Ewangelią.

Aby nie być gołosłownym, przytaczam kilka wybranych fragmentów najważniejszej, żydowskiej księgi:

– Domy gojów są domami zwierząt, ponieważ sami chrześcijanie nie są godni nazwy człowieka, bo są to najoczywistsze bydlęta, na zewnątrz tylko podobne do ludzi. (Midrasz Talpioh, 255d)
–Wszystkie nieżydowskie dzieci są zwierzętami. (Yebamoth, 98a)
–Tylko żydzi są ludźmi, goje nie są ludźmi, tylko bydłem. (Keritot, 6b)
–Goje zostali stworzeni, by służyć żydom jako niewolnicy. (Midrasz Talpioh, 225)
–Żydzi mają okradać i zabijać gojów. (Sanhedryn, 57a)

Czy są to treści ze średniowiecznych bajek, czy podstawowe kanony świętej księgi jednej z największych grup wyznaniowych XXI w.? Nie. To jedynie kilka wybranych fragmentów, które ujawniają wysoce rasistowski charakter Talmudu.

Ta doktryna jest jedną z przyczyn narodzin na świecie zła. Czy z jej wyznawcami wolno nam, katolikom, współpracować? Czy wolno nam podzielać postulaty, którymi kierują się wyznawcy Talmudu? Czy wolno nam pozostawać bierni, gdy widzimy, że polscy hierarchowie wpisują się nienawistną, talmudyczną narrację, kolaborując, a nawet służąc żydowskim imperialistom?

Niebezpieczne związki z rasistami

Prymas polski abp Wojciech Polak zapowiedział swój udział w uroczystościach 500-lecia reformacji, czyli rozłamu Kościoła. Znaczy to, że zamierza świętować niszczenie katolicyzmu. Idąc dalej, ten sam hierarcha, w parze z abp. Stanisławem Gądeckim, permanentnie deprecjonuje, a nawet uważa za heretycki polski nacjonalizm, którego istotowym założeniem – podobnie jak naszego tygodnika – jest promowanie i chronienie tego, co narodowe i katolickie. Tymi działaniami obaj hierarchowie doskonale wpisują się w retorykę żydowskiej księgi nienawiści. Ponadto talmudycznych inklinacji polskiej hierarchii należy dopatrzeć się w żywej partycypacji w organizacjach będących swoistymi bękartami talmudycznych imperialistów, takich jak np. Rotary International czy Lions Club.
Przed śmiercią potwierdził te doniesienia abp Gocłowski. Na pytanie, co przed konkatedrą Mariacką w Gdańsku robi „zębate koło” (symbol rotariański), w 2014 r. oświadczył, że archidiecezja gdańska od lat współpracuje z rotarianami, a tę kooperację podtrzymuje „sam abp Głódź”. W dalszej części rozmowy zapewniał, że Rotary International i Lions Club to organizacje szlachetne, humanitarne, podtrzymujące ducha katolickiego w Kościele. O zgrozo! Na pytanie, czy większość ordynariuszy w Polsce współpracuje z rotarianami, odparł zdecydowanym „tak”. Tak się składa, że w okresie, gdy z arcybiskupem była prowadzona rozmowa, katedra gdańska przechodziła remont finansowany przez Rotary International w Gdańsku.
Ponadto co powiedzieć o kooperacji, chociażby katolickich mediów, z jednym z największych talmudystów, nienawidzącym wszystkiego, co katolickie i narodowe George’em Sorosem? To on finansował wspieraną przez prowadzoną pod banderą katolickich periodyków kampanię LGBT „Przekażcie sobie znak pokoju”. Podobnie w przypadku prowadzonej przez Sorosa Fundacji Batorego. Czy ona przypadkiem nie finansuje blisko związanych z Kościołem organizacji? Czy wolno kolaborować przedstawicielom Kościoła Chrystusa z realizatorami rasistowskich pryncypiów Talmudu? Czy przyjmowanie od nich dotacji finansowych nie jest uwiązywaniem sobie i nam pętli na szyi?

Umizgi

Jeśli chodzi o talmudycznych hierarchów, wielu ludzi z pewnością zastanawia się, którzy z hierarchów zasługują na takie pozbawione sławy określenie. Wymienię jednego. To abp Stanisław Gądecki. Umizgiwanie się żydom może być efektem wyjątkowej naiwności, tchórzostwa lub świadomym działaniem. Od lat jest mocno zaangażowany w budowanie tożsamości żydowskiej w Polsce. Specjalnie dla nich zainicjował w Polsce Dzień Judaizmu. Jest autorem ponad 600 artykułów z zakresu biblistyki i dialogu z judaizmem, a w 1994 r. został przewodniczącym Komisji Episkopatu Polski ds. Dialogu z Judaizmem. Niemalże co drugie zdanie jego życiorysu wiąże się z jakąś fascynacją narodem wybranym. Przypadek? Wiele wyjaśnia.
Na szczególną uwagę zasługuje wydarzenie sprzed dwóch lat, gdy abp Gądecki przeszedł samego siebie, objawiając swoje prawdziwe talmudyczne oblicze. Eucharystycznemu Ruchowi Młodych z Poznania zakazał organizacji gry miejskiej opartej na wydarzeniach z XIV w., kiedy to Żydzi sprofanowali Najświętszy Sakrament. Swoją decyzję tłumaczył dialogiem religijnym i dobrymi relacjami z gminą żydowską.
– Zdaniem metropolity poznańskiego podobna gra miejska w żaden sposób nie może utrwalać antysemickich stereotypów i powinna być przygotowana we współpracy z referatem dialogu międzyreligijnego Kurii Metropolitalnej – komentował sprawę ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik Kurii Metropolitalnej w Poznaniu.
O ile mi wiadomo, stereotypy opierają się na kłamstwie, natomiast scenariusz gry miejskiej, którą chcieli zorganizować młodzi ludzie, opierał się na XIV-wiecznych faktach.
Gdyby ERM organizował grę o „sprofanowanych” żydowskich napletkach, zapewne Gądecki podjąłby się honorowego patronatu, gdyż byłaby to okazja do kolejnych umizgów wobec żydów.
Zrozumiałbym, gdyby prawdziwy naczelny rabin w Polsce zakazał młodzieży organizacji takiej gry, ale dlaczego metropolita, ten, który za hasło swojej biskupiej misji obrał słowa: „Czynem i prawdą”. Co jak co, ale zagrywki Gądeckiego z prawdą nie mają nic wspólnego. Zakaz arcybiskupa wręcz idealnie wpisuje się w talmudyczną zasadę przemilczenia lub zakłamywania historii, z korzyścią dla narodu, niesłusznie przypisującego sobie rolę „wybraństwa”.

„Papugi na ambonach”

Słowa Rosenthala zdają się być odpowiednim komentarzem postawy wspomnianego abp. Stanisława Gądeckiego i reszty uległych pasterzy:

Naiwny kler poucza swych parafian, że jesteśmy narodem wybranym, a za chwilę twierdzi, że wszystkie cywilizacje są równe. […] To dlatego wymyśliliśmy koncepcję równości, redukując wszystkie narody do niższego poziomu. […] Te papugi na ambonach wychwalają naszą dobroć za to, że pożyczamy im pieniądze na budowę świątyń, i nie zdają sobie sprawy z tego, że ich własne Pismo Święte potępia lichwę. Poprowadzili społeczeństwo pod naszą kontrolę. […] Poprzez demokrację uzyskaliśmy kontrolę nad ich narodem. Ich Pismo uczy o życzliwości, albo despotycznych formach rządów zgodnie z zaleceniem tego Pisma, podczas gdy demokracja to rządy gawiedzi, którą my kontrolujemy poprzez ich Kościoły, nasze media i instytucje gospodarcze. Ich religia jest tylko kolejnym kanałem, poprzez który możemy sterować siłą naszej propagandy. Głupota ich religijnych marionetek jest gorsza przez ich tchórzostwo, bo łatwo dają sobą rządzić.

Destrukcja civitas christiana

Ponadto w realizację talmudycznej narracji dotyczącej polityki multikulturalnej, a stoi za nią w Europie sam George Soros, co niedawno potwierdziły tajne dokumenty oligarchy, które wyciekły do niezależnych mediów, wpisują się najwyżej postawieni polscy hierarchowie. Abp Gądecki oraz prymas polski skrzętnie namawiają rządzących i Polaków do przyjmowania tzw. uchodźców, narażając w ten sposób rodaków na niebezpieczeństwo, a cywilizację chrześcijańską w Europie na powolną destrukcję, czego chociażby jesteśmy świadkami w zachodniej Europie. Taka narracja z pewnością odpowiada talmudycznym imperialistom, którzy opowiadają się za zalewem Europy islamskimi fundamentalistami, gdyż doskonale zdają sobie sprawę, że taki stan rzeczy sprzyjałby ich naczelnym celom: wynarodowieniu oraz dechrystianizacji Europy, okupionej rozlewem niewinnej krwi.
Mądrej głowie dość. Podsumowanie jest zbędne. Zdaję sobie sprawę, że poruszony problem może wzbudzić w Czytelniku mieszane uczucia. Temat jest wyjątkowo delikatny, a zarazem bardzo poważny.

Wymaga głębokiej refleksji, a zarazem dyskusji, do której zachęcam na Twitterze pod wpisem tyczącym się tego felietonu: Jacek Międlar – @jarek_44.

Tekst ukazał się na łamach tygodnika Polska Niepodległa! 

Źródło: http://polskaniepodlegla.pl/opinie/item/8973-tylko-u-nas-jacek-miedlar-talmudyczne-zwiazki-episkopatu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze