niedziela, 4 września 2016

Czy Aleksander Ścios zostanie uznanym przez Niezależny Mordor za "ruskiego agenta"?

Powiem tak, reakcje pretorian Sakiewicza na każdy głos krytykujący tzw Dobrą Zmianę wywołują u mnie zdumienie...wygląda na to, że w tym baranim pędzie nie rozróżniają już ludzi dobrych od złych...
Jest kilku na niepoprawnych http://niepoprawni.pl/, którzy reagują na słowa klucze...słowa klucze to "putin", "rosja", "moskwa", "szojgu", "smoleńsk" etc...być może to pożyteczni idioci wynajęci przez proukrińską jaczejkę, być może trolle które zarabiają w sieci, być może zwykłe głupole, którzy piszą co im ślina na klawiaturę przyniesie...


Może do sedna...wkleiłem na niepoprawnych fragment tekstu Aleksandra Ściosa. Aleksander Ścios znany był ze swojej sympatii do PiS-u, ale ostatnio zaczął zadawać pytania, które obnażają tzw Dobrą Zmianę powodując, że widzimy, że Prezydent i Rząd jest nagi...nawiązując oczywiście do bajki Nowe szaty Cesarza...

Oto pytania, które zadaje Aleksander Ścios...potem przejdę dalej...

"Kończąc publicystyczną „przygodę” ze środowiskiem PiS-u, nie odmówię sobie jednak szczególnej konkluzji - wyrażonej w formie pytań. Ze świadomością, że nie uzyskam na nie odpowiedzi i bez nadziei na zrozumienie moich intencji.

Pytam tych, którzy po ośmiu latach rządów sukcesorów komunizmu przejęli władzę i mienią się dziś „patriotyczną reprezentacją narodu” – dlaczego oszukujecie moich rodaków?

Dlaczego Obcych każecie nazywać „opozycją”, a komunistyczną hybrydę - państwem prawa i demokracji?

Dlaczego mieszacie dobro ze złem i na zwodniczym mezaliansie Polaków z apatrydami pozorujecie odbudowę narodu ?

Dlaczego własne zaprzaństwo, słabość i koniunkturalizm okrywacie komunistycznym hasłem „spokój – dialog – kompromis” i chcecie zamazać nieprzekraczalne granice regułami narzuconymi przez wrogów?

Czemu sięgacie po semantyczne szalbierstwo i tchórzliwie odmawiacie rzeczom ich  właściwego imienia?

Kto dał wam prawo ukrywać prawdę o państwie zbudowanym na zabójstwie księdza Jerzego? Kto pozwolił taić wiedzę o życiorysach utytułowanych kapusiów i pod osłoną „zbiorów zastrzeżonych” chronić pospolitych bandytów ?

Kto kazał wam wybierać „mniejsze zło” i wbrew wiedzy Polaków dokonywać geszeftów ze zgrają twardogłowych typów?

Dostaliście od nas władzę po to, by mizdrzyć się do zamordystów i zapewniać eurołajdaków, że w III RP „demokracja ma się dobrze”?  

Zaufano wam dlatego, byście mogli celebrować „prawa opozycji” i „budować wspólnotę” z apatrydami?

Wybrano was po to, żeby ułatwić kariery waszych kompanów – głupowatych pismaków, „ekspertów” z bożej łaski, zniewolonych dogmatami „intelektualistów” i zwykłych cwaniaków?

Otrzymaliście od wyborców pełnię władzy, by dla partyjnych korzyści przyjmować pozę „ofiary” i bezmyślnie liczyć dni do odejścia jakiegoś sędziego?

Kiedy przedstawicie Polakom rzetelny bilans rządów PO-PSL i prezydentury Komorowskiego – bez medialnych inscenizacji i tragikomedii o „sokowirówkach” ?

Kiedy swoich sejmowych towarzyszy posadzicie na więziennych pryczach, pokażecie kulisy umowy gazowej, kradzieży polskich stoczni, afery marszałkowej i setek innych występków dzisiejszej „opozycji” ?

Czy zrezygnujecie z propagandowych spektakli dla gawiedzi, z tropienia politycznych „płotek” i epatowania trzeciorzędnymi „aferami”?
Jak zamierzacie rozprawić się z działalnością ośrodków propagandy, oczyścić życie publiczne z ruskich rabów i zgrai agentury wpływu?

Kiedy stworzycie polski wymiar sprawiedliwości – bez peerelowskich sługusów i ćwierćinteligentów w sędziowskich togach?

Czy zbudujecie polską policję - wolną od wzorców milicyjnej „władzy”, profesjonalną i służebną wobec obywateli ?

Kiedy przestaniecie hołubić szemranych „biznesmenów” i  strażników esbeckiej kasy, kiedy zwrócicie Polakom media zbudowane na zagrabionym majątku ?

Jak naprawicie krzywdy wyrządzone przez poprzedni reżim, zadośćuczynicie ludziom dotkniętym agresją policji, służalstwem prokuratur i bezprawiem sądów?
  
Czy przywrócicie im poczucie sprawiedliwości i pewność, że państwo nie jest ich wrogiem?

Kiedy zapewnicie Polakom choćby minimum bezpieczeństwa – bez groźby obcych kombinacji, skutków akcji hybrydowych i arogancji politycznej agentury wpływu?

Pytam również - jak możecie stawiać na piedestale prezydenta, który działa wbrew interesom obywateli i ukrywa przed Polakami informacje o istnieniu i zawartości Aneksu do Raportu z Weryfikacji WSI?

Czemu stworzyliście ten fałszywy „projekt pijarowski” i każecie wierzyć wyborcom, że mają reprezentanta na czas najgroźniejszych wyzwań?

Dlaczego chronicie tajemnice środowiska b. WSI i postępki reżimu belwederskiego, ignorujecie sądowe zeznaniach świadka Winiarskiego i wiedzę o byłym lokatorze Belwederu?

Dlaczego Polacy mają płacić emerytury funkcjonariuszom obcego reżimu, swoim nadzorcom i prześladowcom?

Kto zdecydował, że spod zapisów waszej ustawy „dezubekizacyjnej” wyłączyliście najwierniejszych sługusów okupanta – ludzi komunistycznych służb wojskowych i „czerwoną generalicję” LWP ?

Czemu zachowujecie na stanowiskach urzędników powołanych przez Komorowskiego, celebrujecie jego kompromitujące „doktryny” i „strategie bezpieczeństwa narodowego”, podążacie drogą jego „koncepcji” i  „sojuszy strategicznych”?
  
Jakim prawem powołujecie się na tradycję Żołnierzy Niezłomnych, jeśli głosicie postulat „konsensusu” z sukcesorami komuny i „porozumienia” z antypolską hołotą?

Co wy – zwolennicy niewolniczego „georealizmu” i „przyjacielskich relacji” z Niemcami i Rosją - macie wspólnego z tradycją II Rzeczpospolitej?

Co was łączy z walką o Niepodległą, skoro sowieckiego bękarta uznajecie za trwały element polskości i w panice uciekacie przed  dychotomią My-Oni?

Ile utworzyliście grup eksperckich, środowisk doradczych i naukowych, dla wyjaśnienia sprawy zamachu smoleńskiego, jak wielkie środki przeznaczyliście na ten polski obowiązek ?

Gdzie – po roku waszych rządów, są zespoły najlepszych prawników i prokuratorów, stawiających zarzuty zdrajcom i ich pomagierom?

Co zrobiliście na arenie międzynarodowej, by prawda o zamachu ocaliła Europę przed kolejną agresją Putina?

Kiedyż to oczyściliście służby III RP z esbeckich złogów, z nieudaczników i ludzi współpracujących z wrogiem, że ośmielacie się zapewniać, iż służby te gwarantują Polakom bezpieczeństwo?

Dlaczego każecie wierzyć, że człowiek, który świadomie ucieka od trudnych tematów i stoi na straży tajemnic Belwederu, jest prezydentem na miarę polskich wyzwań i ambicji ?
  
Dlaczego rodakami nazywacie postaci, które na nienawiści oparły swoją władzę, drwiły  z praw ludzkich i boskich i chciały nas „pojednać” z wrogami polskości?

Mamy zapomnieć o zdradzie hierarchów „jednających” Kościół z wysłannikami kremlowskiego bandyty, o ich haniebnych nawoływaniach do „pojednania zrodzonego z krwi”?

Mamy przyklasnąć kłamstwom o „zasypywaniu podziałów”, których nie stworzyli Polacy i uczestniczyć w „odbudowie wspólnoty” z tymi, którzy żałobę po śmierci rodaków nazywali „nekrofilią” i szydzili z osób modlących się przed krzyżem?

Dlaczego mamy zaufać partyjnym „mężom stanu”, którzy od lat popełniają kardynalne błędy i już raz oddali władzę za miraże parlamentaryzmu i demokracji III RP? Kto zagwarantuje, że za cenę tego samego mitu, ponownie nie wystawią Polaków na hańbę i upokorzenia?

Mamy polegać na politykach, którzy w 2010 roku wygasili potencjał narodowej mobilizacji  i skierowali go na polityczne manowce?

Mamy wierzyć partyjnym „strategom”, którzy otrzymawszy od nas pełnię władzy i przywilej zaufania społecznego, dobrowolnie weszli w pułapkę demokracji  i poddali swoje działania osądowi unijnych nieprzyjaciół?

Mamy ufać, że ludzie, którzy boją się dotknąć sprawy mordu założycielskiego sprzed 30 lat, unikają sądzenia zbrodniarzy i rozprawy z sądową kliką, znajdą odwagę wyjaśnienia zamachu smoleńskiego?

Mamy oczekiwać prawdy o tej zbrodni od wyznawców tchórzliwego „georealizmu” i piewców unijnej „integracji”?

Mamy patrzeć przychylnie, gdy wciąż pozwalają Obcym montować kampanie nienawiści i oczerniać nasz kraj przed międzynarodową hałastrą?

Mamy uznać, że po ośmiu latach tragedii rządów PO-PSL, po setkach aktów zdrady i zuchwałego bezprawia, najpilniejszą potrzebą społeczną był „program 500 +” i szukanie „kompromisu” z nienawistną watahą?

I dlaczego mielibyśmy wierzyć, że szczytem polskich aspiracji jest populistyczne rozdawnictwo i roszady w spółkach skarbu państwa, zaś lokowanie miernot w miejsce łajdaków zapewni nam budowę uczciwego państwa?

Co odróżnia wyborców Andrzeja Dudy od wyznawców Komorowskiego, jeśli nie mają odwagi pytać - o przyczynę zatajenia Aneksu, o sprzeciw wobec honorowania płk. Kuklińskiego, o odmowę likwidacji komunistycznych „trybunałów” i ucieczkę od rozliczenia poprzedniej prezydentury?

Czym zwolennicy pana Kaczyńskiego różnią się od pogardzanych „lemingów”, skoro sami krępują wolną myśl i ograniczają aspiracje do miary potrzeb partyjnych politruków?

Jaka oddziela ich granica od niewolników politpoprawności, jeśli i oni wiedzą – co, gdzie i jak można powiedzieć, by nie podpaść pod miano „radykała” i „wroga” partii rządzącej?

Mamy wierzyć, że pisowscy głosiciele pluralizmu staną się nagle odkrywcami prawdy i odważą na czyny, jakie ludzie honoru podejmują wobec zdrajców ojczyzny?

Mamy sądzić, że polityczne wydmuszki, zapewniające Polaków o kwitnącej demokracji, zachowają się jak mężczyźni i wzorem śmiałych Norwegów rozprawią z rodzimą bandą quislingowców ?

Kto boi się powiedzieć Polakom, że część populacji zamieszkującej nad Wisłą nie należy do narodowej wspólnoty i jest bękartem nieprawego związku komunizmu z polskością, nie powinien stroić się w patriotyczne szaty ani pozorować budowy wolnego państwa.

Komu milsze umizgi do eurołajdaków i załgana mitologia demokracji , niech nie mami nas obroną polskości i polskiej racji stanu.

Kto zwodzi wyborców kłamstwem „zgody budującej” i ukrywa prawdę o genezie tego państwa, już prowadzi nas na manowce.
Nie da się zbudować Niepodległej na kompromisie Obcych z Polakami. Kto próbuje podobnego szalbierstwa, drwi z naszych marzeń i narodowych aspiracji.

Z takimi – nie chcę mieć nic wspólnego"



Cały tekst pod linkiem...

http://bezdekretu.blogspot.com/2016/08/nie-bedziemy-razem-konkluzja.html

Po wklejeniu tego fragmentu, grupa grasujących na niepopkach pałkowników zapałowała komentarz na śmierć...

http://niepoprawni.pl/comment/1519509#comment-1519509

...wiec postanowiłem przytoczyć ten fragment na forum, aby jednak więcej ludzi zapoznało się z tym, bo warto...

Ale jest lepszy numer...okazuje się, że tekst Ściosa według komentatora o nicku "ronin" jest uwaga..."ubecką agitką"

http://niepoprawni.pl/comment/1519521#comment-1519521

Komentator otrzymał oczywiście solidną dawkę punkcików dodatnich, ale ja pytam dlaczego...czy Aleksander Ścios pisze nieprawdę, czy ktoś odniesie się do pytań, mocnych pytań, które stawiają ten Rząd i tego Prezydenta w świetle faktów za strażników starej ekipy WSI i starej ekipy Ryżego, którego tak przeklinano jeszcze zanim PiS doszedł do władzy?  

A ja pytam gdzie jest bilans otwarcia? Każde przejęcie władzy powinno być oddzielone od poprzednich rządów solidnym bilansem, który nie pozwoli nowej ekipie wziąć na siebie grzechy poprzedniej...w przeciwnym razie wszystko się rozmyje. Dla mnie wygląda to tak, że nowy rząd i nowy prezydent robi tak wiele dobrych zmian, aby wszystko pozostało po staremu...

Wracając do Aleksandra Ściosa...mam wrażenie, że niedługo w Niezależnym Mordorze Sakiewicza powstanie dekret uznający Ściosa (obok Węgrzyna i ks Isakowicza-Zalewskiego) za "ruskiego agenta" i wroga ludu Samoistnej Ukrainy...a propagandziści rozsiani po sieci rozniosą te wici w tempie iście goebellsowskim...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze