czwartek, 28 lipca 2016

Strzeżmy się siewców nienawiści...

Wróciłem z Chorwacji, miejsca pięknego, słonecznego, atrakcyjnego turystycznie. Ale pomimo słonecznego optymizmu można wyczuć tam tragizm rozbicia wielkiego, dumnego państwa. Chorwacja moim zdaniem ma najlepsze tereny. Dalmacja jest miejscem urokliwym, ale jeszcze tak niedawno Dalmacja mogła być udziałem i Serbów i Bośniaków i Czarnogórzan. Jadąc przez pół Chorwacji zauważyłem tylko jeden samochód na rejestracji serbskiej...jest wielka nienawiść w tych narodach, ale to Serbowie zapłacili największą cenę...


Strzeżmy się siewców nienawiści...o ile kraj zróżnicowany etnicznie taki jak Jugosławia można było łatwo poddać doktrynie "divide et impera" i rozpierdolić go w drobny mak, to jednak nasz kraj nie jest tak łatwo. Nie tak łatwo, bo Polacy, to naród jednolity, bez mniejszości narodowych, bez muzułmanów. Ale to też nie jest powód do zachowania stoickiego spokoju...wielkie siły "władców tego świata" sprzęgły się, aby w Polsce zainstalować wielkie pokłady odmiennych etnicznie społeczeństw. O ile islamiści w Polsce nie będą mieć racji bytu, to o tyle wielkie niebezpieczeństwo czeka nas ze strony ukraińskich nacjonalistów. 

Ale geneza wdrażania w Polsce doktryny "divide et impera" była wcześniej...podzielony sztucznie naród na pisowców i platfusów, kościół toruński i kościół łagiewnicki...niemniej nie miało to siły rażenia w moim mniemaniu.

Dziś już wiem gdzie leży niebezpieczeństwo, dziś wiem, że muzułmanie u nas nie przejdą. Natomiast mamy w Polsce zainstalowanych już półtora miliona Ukraińców, którzy odgrażają się, że będą mieć roszczenia terytorialne:

"Ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca publicznie oskarżył Polaków o dokonanie ludobójstwa na Ukraińcach. Z kolei ukraiński doradca rządowy Ołeksij Kurinnyj związany z nacjonalistyczną Partią Swoboda zapowiedział rozpoczęcie w Radzie Najwyższej prac nad ustawą o roszczeniach terytorialnych wobec Polski."

https://www.facebook.com/andrii.desh/posts/1346451238701706?pnref=story

Ilu jest Ukraińców zainstalowanych w polskiej policji, to można poczytać pod linkiem...

"Stało się to już tradycją, że to właśnie Ukraińcy są adeptami Szkoły Policji w Szczytnie ale także Szkół Policji w Słupsku i Katowicach. W okolicach Słupska na Pomorzu też jest bardzo liczna mniejszość ukraińska, która chętnie wstępuje do lokalnej szkoły policji, bo szczególnie upodobali sobie zawód policjanta w Polsce. Być może do podejmowania tego zawodu nakłania ich bardzo aktywny i agresywnie działający Związek Ukraińców w Polsce."

http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/02/ukraincy-w-polskiej-policji/

W razie "W" ukraińscy policjanci spacyfikują krnąbrnych "lachów"...czy brzmi to niedorzecznie? Nie sądzę...

Wracam do tematu zwykłych Ukraińców, którzy walą do Polski drzwiami i oknami bo dostali od wielu instytucji zielone światło... 

Pracodawcy się chwalą, że zatrudniają tanią, ukraińską siłę roboczą, płacą małe zusy od nich...no sielana...
Tylko to ma krótkie nogi...będą się u nas osiedlać, będą się u nas rozmnażać...niczym taliby, a potem uznają, że nie będą już pracować na rasę panów i znów zaczną "rezać lachów"...

O ile pomruki ukraińskie i ewentualny atak Ukraińców na Polskę w celu "odzyskania" terenów Przemyśla mógłbym uznać za dobry przejaw (opamiętanie się Polaków), to asymilację z Ukrami (za pisowską retoryką) na dalszy okres uważam za bombę z opóźnionym zapłonem...zapłon odpali jak zwykle siewca nienawiści...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze