poniedziałek, 21 grudnia 2015

Czy idea Międzymorza, to idea budowania żydowskiego państwa w Europie Środkowej?

Projekt Judeo-Polonia jest w końcowym stadium realizacji...

Być może brzmi to niedorzecznie, ale wiele wskazuje na to, że projekt przesiedlenia żydów do Europy Środkowo-Wschodniej jest w końcowym stadium realizacji. Kilka źródeł informacji mówi o tym bezpośrednio. Dla wyjaśnienia o co chodzi może zacznijmy od początku, czyli od tzw. Judeo-Polonii...
Dla przeciętnego Polaka problem Judeo-Polonii po prostu nie istnieje, ponieważ nie było mu dane poznać prawdziwej historii naszej Ojczyzny.


 Zajmijmy się więc nieco historią. Otóż na kilka lat przed wybuchem pierwszej wojny światowej i w czasie tej wojny w niektórych środowiskach syjonistycznych, wśród Żydów w Rosji, w Polsce i w Niemczech, zaczęły się pojawiać różne koncepcje stworzenia na ziemiach polskich buforowego państwa, zdominowanego przez Żydów. Państwa, które stałoby się protektoratem któregoś z zaborców – Rosji lub Niemiec, kosztem rdzennej ludności polskiej. Plany utworzenia tzw. Judeo-Polonii lub Judeo-Polski groziły przekreśleniem raz na zawsze szans odzyskania niepodległości Polski, umocnieniem trwałego rozczłonkowania Polski pod obcą przemocą i przy pomocy współdzialających z zaborcą Żydów. Te złowieszcze plany były wiec szczególnie przykrym wyrazem niewdzięczności części Żydów wobec Polski, kraju, który przez stulecia obdarzał nieznaną gdzie indziej tolerancją i gościną Izraelitów zewsząd uciekających przed prześladowaniami do Polski.
We wrześniu 1914 Niemiecki Komitet Wyzwolenia Żydów Rosyjskich wystąpił z kolejnym projektem Judeo-Polonii ale jako kraju opartego o Niemcy. Niemiecki Komitet Wyzwolenia Żydów Rosyjskich od początku zdecydowanie przestrzegał władze niemieckie przed wskrzeszaniem państwa polskiego. Ostrzegał również przed niebezpieczeństwem polskiej irredenty niepodległościowej na obszarach zaboru pruskiego i austriackiego. Najlepszym zabezpieczeniem przed polskimi działaniami niepodległościowymi miało być, według Komitetu, proponowane przezeń Niemcom utworzenie na terenach ziem polskich dawniej zagarniętych przez Rosję państwa buforowego pod protektoratem Niemiec (podkr. w wyd. ksiazkowym – J.R.N.). Weszłyby do niego ziemie zdobyte w czasie wojny na Rosji przez Niemcy. Nowy protektorat niemiecki na trwale rozczłonkowałby ludność polską i zapobiegłby realizacji polskich aspiracji niepodległościowych.
Nowe państwo buforowe byłoby, w myśl koncepcji syjonistów z Niemiec, zdominowane przez 6 milionów Żydów z Polski i Rosji, którzy nie ograniczani odtąd żadnymi „pasami osiedlenia” staliby się siłą wiodącą nowego niemieckiego protektoratu. Byliby oni – obok l,8 miliona Niemców najbardziej wartościowymi i lojalnymi obywatelami z punktu widzenia niemieckich władz protegujących nowe buforowe państwo. Żydzi, związani z niemiecką kulturą i językiem, dzięki swemu jidisz byliby swego rodzaju Kulturträgerami [„nosicielami” kultury] niemieckiej cywilizacji w nowym protektoracie. W skład utworzonego na terenach „od morza do morza”, między Baltykiem a Morzem Czarnym, zdominowanego przez Żydów i Niemców państwa buforowego wchodziłoby razem 6 milionów Żydów, 1,8 miliona Niemców, 8 milionów Polaków, 5-6 milionów Ukraińców, 4 miliony Białorusinów, 3,5 miliona Litwinów i Łotyszy. To około 30-milionowe państwo byłoby monarchią z niemieckim księciem Hohenzollernem z Berlina, niemieckim korpusem oficerskim w armii, niemiecką kulturą i niemieckim językiem jako panującym, a więc szczególnie łatwym do uczenia się przez Żydów. Jego stolicą byłby Lublin, ponieważ tam mieściła się niegdyś siedziba żydowskiego sejmu w czasach Polski szlacheckiej.
JudeoPol2
Żydzi wyraźnie chcieli przejąć cały obszar Międzymorza i zapewnić sobie porty nad Morzem Czarnym i Bałtyckim. Kraj kontrolujący ten kluczowy w Europie rejon, posiadający dostęp do dwóch mórz i żyzne ukrainne czarnoziemy byłby w kapitalnym położeniu gospodarczym. Oto fragment pamiętnika Theodora Herzla, jednego z czołowych działaczy syjonistycznych:
„Przez jakiś czas myślałem o Palestynie (…), ale mój system przeniesienia Żydów dałby się tam z trudnością przeprowadzić. Potrzeba, abyśmy mieli klimat obejmujący różne temperatury dla Żydów nawykłych do sfer zimniejszych i cieplejszych. Musimy posiadać wybrzeże morskie ze względu na międzynarodowy handel; dla gospodarstwa zaś rolnego niezbędne są wielkie równiny”.
Tak, obszar zaznaczony na mapie dokładnie odpowiada żydowskim wymaganiom.
Tu kolejny cytat z książki „Rola neogitów w dziejach Polski” S. Didera (str. 111):
„W każdym narodzie musi się wyrobić ponad masy jakaś inteligencja i rodzaj arystokracji. My jesteśmy materiałem gotowym, my zawładniemy krajem, opanujemy już przez giełdy i przez wielką część prasy nad polową Europy. Ale naszym właściwym królestwem, naszą stolicą, naszym Jeruzalem będzie Polska. My będziemy jej arystokracją, my tu rządzić będziemy. Kraj ten należy do nas, jest nasz”.
Wydawało by się, że sprawa Judeo-Polonii jest już za nami tak jak I wojna światowa, tymczasem temat wraca i wiele wskazuje, że projekt ten jest w końcowym stadium realizacji.
Pozbierajmy trochę faktów.
Prezydent Ukrainy i sponsor Majdanu w jednej osobie Piotr Poroszenko to faktycznie Piotr Walcman. W roku 1956 Aleksiej Walcman, ojciec Piotra Poroszenki, ożenił się z Eugenią Siergiejewną Poroszenko i przyjął jej nazwisko, co samo w sobie nie jest żadną zbrodnią, ale wyraźnie coś o nim mówi, stąd też nazwisko Poroszenko nosi ich urodzony w 1965 roku syn Piotr. Jednak z punktu widzenia prawa żydowskiego Piotr Poroszenko nie jest żydem ponieważ narodowość u żydów dziedziczy się po matce.
Tu film pokazujący, kto wyłożył pieniądze na potrzeby kijowskiego Majdanu:

W filmie wspomniano o Georgu Sorosie. Oto krótka informacja dająca wiele do myślenia.
George Soros (węg. György Soros [ˈɟørɟ ˈʃoroʃ], właśc. György Schwartz [ʃvaʁʦ]) ur. 12 sierpnia 1930 w Budapeszcie – finansista amerykański pochodzenia węgiersko-żydowskiego, jeden z najbardziej znanych spekulantów walutowych. Soros był wielokrotnym uczestnikiem spotkań Klubu Bilderberg.
Mamy więc pieniądze pochodzące od ludzi związanych z Klubem Bilderberg, czyli żydowską finansjerą. Zadania do wykonania wyznacza oczywiście sponsor z żydowskim korzeniami. Władzę na Ukrainie przejmuje zaufany cżłowiek z żydowskimi korzeniami. Tak na pierwszy rzut oka trochę za dużo na Ukrainie zainwestowanych żydowskich pieniędzy żeby nie chcieli oni wyciągnąć z tej akcji jak najwiecej korzyści.
O pomyśle przeniesienia Izraela jako kraju do Europy Środkowo-Wschodniej wspominałGrzegorz Braun. O podobnym scenariuszu mówi Alef Stern, w ostatnim ze swoich wywiadów. Alef Stern to dziwna postać, wygląda na człowieka, który jest niezwykle dobrze poinformowany w sprawach międzynarodowych. Pisze książki o sprawach, które dopiero mają nadejść.
W Twojej książce „Pola Laska”, w której przewidziałeś Smoleńsk i cały posmoleński cyrk medialny i inne wydarzenia, pojawia się również tęczowa rewolucja – nikomu jeszcze się wtedy nie śniło, że na Placu Zbawiciela w Warszawie pojawi się tęcza, która 11 listopada spłonie. A Ty to właśnie w książce wydanej w 2009 wznowionej w 2010 roku opisujesz. Co więcej podajesz dokładne daty tych wydarzeń. I tak dokładnie 3 – 4 lata później dzieje się w Warszawie. Ludzie spekulują o jak to nazwałeś „Tęczowej rewolucji”. Przy okazji następują prowokacje pod ambasadą rosyjską. Do tego dochodzi fragment o pograniczu w ogniu. Czyli odpaleniu rewolucji na Ukrainie. W innej książce pt. „Ostatni Lot. Operacja K.” wprost piszesz o strategii rosyjskiej, która właśnie jest realizowana. Mało tego cała ta książka zbudowana jest na grze w szachy na gambitach, zagraniach. I tak właśnie media zareagowały na sytuacje na Ukrainie. Co więcej tacy znani dziennikarze jak Max Kolonko i Witold Gadowski parę dni temu podobnie zabrali głos jak ty 4 lata temu. Przypominam „Ostatni lot” ukazał się drukiem w 2010 roku, a wcześniej był scenariuszem filmowym. Bardzo niepokoi mnie kilka fragmentów z Twojej książki: tzn. kiedy Putin mówi, że ruszamy na kryzys przed świtem. Pokazałeś w „Poli Lasce”, że ratunkiem na kryzys będzie wojna. A z drugiej strony, że na hodowli maku, na opium możemy przetrwać te wojnę.
– Wiesz czym jest opium? Opium to religia. Może właśnie na religijności można przetrwać głupotę i zachłanność rządzących tym światem. Na miłości bliźniego.
(…)
Powiedz o tych faktach z książki która zaginęła (Gdzie jest X?) – lub mówiąc wprost została Ci zabrana.
– PRZEDSTAWIE CI KRÓTKIE KALENDARIUM I FAKTY:
Przebieg operacji „Smoleńsk 2010”, usunięcie potencjalnego dowódcy NATO, gen. Feliksa Gąsiora, który był zwolennikiem stworzenia w Polsce kilku baz NATO, liczących kilkanaście tysięcy żołnierzy Paktu Północno Atlantyckiego. Podjęcie przez dowództwo rosyjskich sił zbrojnych decyzji o połączeniu moskiewskiego i leningradzkiego okręgu wojskowego w jeden nowy Zachodni Okręg Wojskowy. Skutkiem czego było przesunięcie wielu rosyjskich oddziałów na granice z Litwą, Łotwą i Estonią.
W tym samym roku Prezydent Ziernin ogłasza projekt modernizacji rosyjskiej armii. Do 2020 roku na ten cel ma być przeznaczona kwota 600 mld USD. W 2012 roku, polskie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego przygotowało raport, w którym Rosja, a nie NATO ma być gwarantem bezpieczeństwa Polski w Europie. „Rola NATO powinna być drugorzędna ze względu na nawarstwioną latami w świadomości Rosjan opinię o nim jako wrogu bloku zagrażającym ZSRS, a potem Rosji. Polska musi traktować Rosję]nie jako przeciwnika, lecz istotnego gwaranta bezpieczeństwa europejskiego, w tym naszego bezpieczeństwa”. Tyle chyba starczy. Reszta zdarzeń jest wynikową tej strategii o której napisałem w „Ostatni Locie”.
Czy będzie wojna z Rosją?
– Jak doskonale widzisz Putin oraz Merkel i Obama odgrywają cudowny teatrzyk kukiełek, przy pomocy dezinformujących mediów, a w szczególności przy głupocie polskich polityków. Rosja nie musi robić wojny w Polsce skoro tę wojnę już wygrała.
O czym ty znowu mówisz Alefie?
– O tym, że trzecia wojna światowa już trwa. Pisałem o tym w książkach i mówiłem w wywiadach, których ci udzieliłem na przestrzeni ostatnich 4 lat. Tylko nikt tego niby nie zauważa. Jednak po jakimś czasie niektórzy publicyści mówią to samo. Nawet wielki polski narodowy jasnowidz Jackowski też już to przewiduje.
W polityce nie ma przypadków są działania, analiza, cele strategia, a reszta to bełkot. Komunikacja, nadawanie przekazu i zgodne potakiwanie przez pożytecznych idiotów. W polityce międzynarodowej mocarstwa typu Rosja, Chiny, USA planują na kilkadziesiąt lat do przodu. Wg. Moich informatorów „operacja ukraińska” jest przygotowywana od paru lat. Oczywiście plan robi się krócej, ale urabianie gruntu trwa dłużej.
Nie zdziwi mnie jeśli weźmiemy udział w podziale Ukrainy. Ale i nie zdziwi mnie jak Putin sam sobie z nią poradzi, bo jemu chodzi o Krym, a UE chodzi o zachodnią Ukrainę, a części środowisk tzw. żydowskich chodzi o wykrojenie dla siebie państwa w Europie – gdyż utrzymywanie niezwykle kosztownego państwa Izrael na Bliskim Wschodzi staje się mało opłacalne, a co więcej nie stoi już za tym interes w postaci chronienia bliskowschodnich złóż ropy które się kończą, za 50 lat nie będzie tam ropy. I co wtedy? Po ca ma być tam Izrael, po co USA ma łożyć tam miliardy dolarów?
A więc nie tylko następuje przebiegunowanie ziemi, ale przbiegunowanie polityki i te osie zmieniają pozycje. Trzeba zatem zapewnić miejsce do życia dla kilku milionów, a może i kilkunastu milionów izraelskich Żydów. I zatem Ukraina to miejsce z dobra ziemią ze złożami więc dlaczego go nie wykorzystać?
Mówisz o nowym państwie żydowskim o Judeopolonii?
– To bardzo niepopularne tak mówić, żaden polski polityk nie powie tego wprost i nagłos, aby się żydowskiemu loby nie narazić. Ale tak naprawdę za tym nie stoi żadne żydowskie lobby. Przecież prawdziwym Żydom Bóg zabronił tworzenia państwa, jak i powrotu do Jerozolimy. Zatem za projektem nowego państwa w Europie – a może przestrzeni życiowej dla ludzi stoją nie Żydzi, a syjoniści, ci sami, którzy tworzyli państwo Izrael, a za nimi stoją bankierzy wspierający powstawanie państw. XIX wiek początki państwa Izrael, to interesy z naftą i innymi węglowodorami. Ropa staje się powoli surowcem, który ma mieć stuletnią ponad przyszłość. I trzeba tych interesów pilnować w tym rejonie trzeba stworzyć państwo, więc tworzy się komunizm, socjalizm, syjonizm, a wtedy są szanse awansu młodzieży żydowskiej. I mami się tych ludzi wizją dobrobytu na pustyni. A skoro nie chcą sami dobrowolnie jechać, to organizuje się holocaust i wtedy wyjeżdżają pod przymusem.
A więc co teraz?
– Teraz nie ma co dalej tego państwa utrzymywać, bo kończy się ropa, o czym wspominałem wcześniej. Prawdziwym bogactwem staje się ziemia – żyzna ziemia oraz zasoby wody pitnej, jak również klimat pozwalający na naturalne 4 pory roku, czyli pełny cykl. Najlepsze czarnoziemy są właśnie na Ukrainie. Zasoby wody również są spore pod Polską i Ukrainą – mówię o zasobach położonych kilka kilometrów pod powierzchnią ziemi.
Komu na tym zależy?
– Producenci żywności już szykują się do wilkopowierzchniowych gospodarstw na Ukrainie. Rosja też gdyż w jej strategii musi przesunąć się na zachód by zrobić miejsce Chinom. Czy chcemy czy nie jesteśmy już dawno podzieleni na strefy wpływów i interesów, a choć nazywamy się Polska to Polski już nie ma została tylko ziemia tak jak mówiłem. Ale nikt tego nie chce słuchać. Co zresztą Polska historia potwierdza, że nie słucha się tych którzy wskazują na zagrożenia, ich niebezpieczeństwo oraz kierunki skąd nadchodzą. Ukraina ma jeszcze rolę strategiczną z uwagi na największe rurociągi, ale za chwilę i one stracą na znaczeniu.
A co z tym państwem judoepolońskim?
– Wszystko jedno jak się będzie nazywać: czy Polska czy Unia polsko-ukraińska wszystko jedno, nazwy są tu nieistotne, chodzi o sam proces, a czy zrealizowany zostanie on w formie państwa, federacji, unii czy innego tworu to sprawa techniczna. I naprawdę mało istotna.
PODSUMOWANIE
Próba „przywalenia Polski kamieniem grobowym” przez stworzenie na ziemiach polskich sztucznego tworu przy pomocy Niemców, zwanego Judeo-Polonią, zakończyła się fiaskiem. Jednak w walce o niedopuszczenie do realizacji tych planów Polska poniosła duże straty i stała się przedmiotem manipulacji na arenie międzynarodowej. Wrogowie nie potrafili docenić narodowych dążeń Polaków i wydawało się im, że nieograniczone pieniądze i wsparcie potężnego mocarstwa mogą być silniejsze nad wolę narodu do odrodzenia własnej Ojczyzny.
Z obłędnych planów jednak nie zrezygnowano. Nie udało się stworzyć dywersyjnego tworu państwowego przy pomocy Niemców, więc już od roku 1919 zaczęto planować zniewolenie Polski przy pomocy bolszewików, co zaowocowało w 1944 r. stworzeniem tzw. Polski Ludowej, w której mordy elementu niepodległościowego, znieważanie godności narodu i walka z polskimi tradycjami miały doprowadzić do wynarodowienia i stalinizacji „mas polskich”. Okaleczony naród, chociaż poniósł ogromne straty, zdołał jednak zachować w sobie tyle żywotności, aby walczyć o to, „żeby Polska, były Polską”.
Trzecia próba zniewolenia i zniszczenia Polski narodowej została podjęta od roku 1989, gdy pod pretekstem transformacji zaczęto jawnie propagować likwidację państw narodowych (nie wszystkich!!!) i stworzenie globalistycznego kibucu, składającego się z kosmopolitycznych euroregionów, sterowanych przez międzynarodowy kapitał. Miejmy nadzieję, że i tym razem Polakom nie zabraknie siły i chęci aby walczyć o zachowanie wartości, o które walczyli i za które ginęli nasi Ojcowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze